Ujeścisko chce swojej reprezentacji

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2009-10-21 12:24:00

Proces utworzenia Rady Osiedla na Ujeścisku postępuje. Do ewentualnych wyborów wciąż pozostaje jednak minimum rok.

Grupa inicjatywna już działa
Spotkanie grupy inicjatywnej, której celem jest doprowadzenie do utworzenia Rady Osiedla na Ujeścisku (jednostki pomocniczej Rady Miasta Gdańska), odbyło się kilka dni temu w Domu Parafialnym Św. Ojca Pio. Wzięło w nim udział kilkunastu mieszkańców dzielnicy. Różni ich wiek, wykonywana profesja, doświadczenie, łączy chęć zrobienia czegoś pozytywnego dla ich okolicy. Jak sami mówią, Ujeścisko ma wiele problemów, którymi władze miasta i urzędnicy nie zajmują się w stopniu dostatecznym.
Wśród największych bolączek ich dzielnicy, członkowie grupy inicjatywnej zgodnie wymieniają słabe skomunikowanie z resztą Gdańska i brak pomysłu/chęci miasta na stworzenie odpowiedniej bazy kulturalno-sportowej.
- Nie może być tak, że na Ujeścisku powstają nowe bloki, wprowadzają się nowi mieszkańcy, a miasto w tym czasie nie rozbudowuje właściwie w żadnym stopniu infrastruktury drogowej. Tak samo można spojrzeć na komunikację miejską, która również pozostawia wiele do życzenia. Nie chcę powiedzieć, że powstanie Rady Osiedla na Ujeścisku rozwiązałoby wszystkie te problemy, ale z pewnością mielibyśmy dużo większe możliwości nacisku na urzędników niż poszczególne jednostki. Warto zawalczyć o Radę Osiedla na naszym obszarze – mówił Piotr Lachowski, członek grupy inicjatywnej.

Gdzie te granice?
Działania grupy inicjatywnej to dopiero początek „walki” o RO na Ujeścisku. Aby takowa mogła się na tym obszarze ukonstytuować, musi zostać spełnionych jeszcze wiele warunków. Członkowie grupy muszą teraz wyznaczyć granice terenów, na których Rada będzie działać. Ostatnie spotkanie pokazało, że nie jest to zadanie łatwe. Jego uczestnicy zastanawiali się, czy wziąć pod uwagę historyczne granice Ujeściska, czy też może skupić się na bardziej nowoczesnym podziale, wyznaczonym np. przez ciągi komunikacyjne. Część osób postulowało, aby przyszła Rada Osiedla objęła tylko tereny tzw. Ujeściska 2 (obszar od ulicy Łódzkiej w stronę parafii Św. Ojca Pio). Oponenci takiego rozwiązania wskazywali, że takie – ich zdaniem – sztuczne poszatkowanie dzielnicy, negatywnie wpłynie na skuteczność działania przyszłej Rady.
- Skoro mamy zajmować się najbardziej palącym problemem dla Ujeściska, czyli komunikacją, to nie możemy zamykać się tylko do własnego podwórka. Inwestycje drogowe i komunikacja miejska to problem zarówno Ujeściska 1 jak i Ujeściska 2. Musimy połączyć siły – przekonywał Mieczysław Drzymała, jeden z uczestników spotkania.

Do wyborów droga długa
Sprawami granic grupa inicjatywna zajmie się na kolejnym spotkaniu . Po ich ustaleniu, najprawdopodobniej przeprowadzone zostaną swoiste prawybory. Ich celem będzie zbadanie społecznej aktywności mieszkańców. Prawybory będą także odpowiedzią, na jakie poparcie w przyszłości może tak naprawdę liczyć RO. Jest to o tyle ważne, że jednym z warunków powstania takiej rady jest 10-procentowa frekwencja wyborcza na obszarze, który taka jednostka pomocnicza Rady Miasta obejmuje swym zasięgiem. Również samo złożenie wniosku w sprawie utworzenia nowej jednostki pomocniczej musi zostać podpisane przez 10 procent mieszkańców.

Frekwencja będzie wyższa!
W 2003 roku właśnie niska frekwencja była przyczyną, dla której Rada Osiedla na Ujeścisku nie mogła powstać. Członkowie obecnej grupy inicjatywnej wskazują jednak na zaszłe od tamtego czasu zmiany prawne, zmiany, mogące spowodować, że powstanie RO na Ujeścisku wreszcie stanie się faktem.

- W przeszłości, według obowiązującego prawa, byliśmy niejako „z automatu” przydzieleni do Chełmu i chcąc stworzyć radę na naszym terenie, musieliśmy zabiegać też o poparcie mieszkańców właśnie tamtej dzielnicy. A przecież mieszka tam kilkadziesiąt tysięcy osób. Bardzo wielu z nich nie poszło głosować, tymczasem u nas, na Ujeścisku, frekwencja była wystarczająca. Łącznie jednak nie przekroczyliśmy 10-procentowego progu. Teraz natomiast, nie musimy już startować razem z Chełmem, możemy być całkowicie autonomiczną jednostką – tłumaczy Piotr Lachowski.

Wybory najwcześniej za rok
Proces powstawania Rady Osiedla może potrwać kilka miesięcy. Członkowie grupy inicjatywnej nie chcą jednak, aby nowa jednostka pomocnicza ukonstytuowała się przed listopadem 2010 roku.
- Należy pamiętać, że kadencja Rady Osiedla upływa wraz z kadencją Rady Miasta Gdańska. Po tym cała procedura wyborów musiałaby się powtórzyć. Nie ma sensu więc wybierać członków nowej rady na miesiąc czy krócej – wyjaśnia Beata Matyjaszczyk, przedstawiciel Regionalnego Centrum Informacji i Wspierania Organizacji Pozarządowych, instytucji, która wspiera powoływanie nowych jednostek pomocniczych na terenie Gdańska, zaangażowanej w pomoc mieszkańcom w utworzeniu RO na Ujeścisku.

Potrzeba więcej ludzi
Pomaga również ks. Krzysztof Homoncik, proboszcz parafii Św. Ojca Pio. Udostępnia salę na potrzeby grupy inicjatywnej. Dodatkowo, podczas mszy świętych zachęca mieszkańców do włączenia się w tworzenie RO na Ujeścisku.
- Niestety, odzew ludzi nie jest jeszcze taki, jak być powinien. Kilkanaście osób – to za mało. Liczę, że w przyszłości będzie nas przynajmniej dwa razy więcej – mówi ks. Krzysztof.
Następne spotkanie grupy inicjatywnej rozpocznie się 9 listopada o godzinie 19:30. Miejscem zebrania będzie Dom Parafialny Św. Ojca Pio (ul. Przemyska 21). Przyjść może każdy.