Orunia gości ukraińskie dzieci

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2014-08-26 08:39:00

Blisko pięćdziesięcioro dzieci z Ukrainy (w tym z terenów objętych działaniami wojennymi) przez kilkanaście dni wypoczywało w Gdańsku. Zostali zakwaterowani w internacie szkoły przy ulicy Smoleńskiej.

Kijów, Drohobycz, Ługańsk – z tych miast przyjechały do Gdańska dzieci z Ukrainy. W tym ostatnim jest szczególnie niebezpiecznie – według medialnych doniesień miasto było pod obstrzałem, prowadzone są tam działania wojenne.

- Temat wojny nie przewijał się w naszych rozmowach. Zależało nam na tym, by dzieci dobrze się w Gdańsku bawiły. Przygotowano dla nich szereg atrakcji – mówi nam Zenobia Glac-Ściebura, kierowniczka kolonii, która z ramienia szkoły i miejskiego urzędu opiekowała się ukraińską wycieczką. Pięćdziesięcioro dzieci przyjechało do Gdańska dzięki zaangażowaniu Caritasu.

Goście z Ukrainy odwiedzili m.in. gdańskie ZOO, Park Oliwski, Centrum Hewelianum, Dar Pomorza. Lokalni przewodnicy opowiadali im o historii grodu nad Motławą. Jednak na ukraińskich nastolatkach największe wrażenie zrobiła... Galeria Bałtycka. - Szczególnie dziewczynki były zachwycone. Chłopcom bardziej podobał się stadion piłkarski PGE Arena – opowiada Glac-Ściebura.

Dzieci spotkały się też z Pawłem Adamowiczem, prezydentem Gdańska. - Wypoczynek dzieci zorganizowany został przez Urząd Miejski w Gdańsku we współpracy ze wszystkimi jednostkami organizacyjnymi Miasta, Urzędem Marszałkowskim, przy wsparciu darczyńców i instytucji kultury. Warto dodać, że kosztowny transport z i do Medyki zasponsorowała firma GRYF, która bezpłatnie przywiozła i odwiezie całą grupę – tłumaczą urzędnicy.

Prezydent przekazał ukraińskim dzieciom voucher na przejazd gdańskim kołem widokowym.

Ukraińskie dzieci zostały zakwaterowane na Oruni, w internacie Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 na ulicy Smoleńskiej. - Dzieciom bardzo podobał się Park Oruński. Przechodziliśmy nim codziennie w drodze na pętlę Świętokrzyska – mówi kierowniczka wycieczki.

Kilka dni temu dzieci wyjechały z Gdańska. - Bardzo się cieszę, że mogliśmy gościć u siebie ukraińskie dzieci – mówi Barbara Mizerska, dyrektorka CKZiU nr 2, oruńskiej szkoły, która od kilku lat w wakacje gości u siebie również i młodzież z Białorusi.