Kilka ważnych zmian na drogach

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2014-11-10 15:00:00

Jeszcze w tym roku szykują się nowe rozwiązania drogowe w Świętym Wojciechu. Kilka komunikacyjnych zmian czeka południowe dzielnice Gdańska. Problemy z „uspokojeniem ruchu” mają też mieszkańcy Oruni. Urzędnicy głowią się nad jednym ze skrzyżowań na Olszynce.

Dla mieszkańców Świętego Wojciecha, którzy od wielu lat narzekają na piratów drogowych w ich okolicy, będzie to dobra wiadomość. Były dyskusje, były koncepcje, urzędnicy przedstawiają nareszcie konkretne rozwiązanie. Jego większa część zostanie wcielona jeszcze w tym roku. 

- W rejonie skrzyżowania z ulicą Stromą zostaną wykonane progi zwalniające przy przejściu dla pieszych. W rejonie poczty wykonany zostanie azyl dla pieszych, łącznie z zawężeniem jezdni. Uregulujemy również kwestię parkowania, wyznaczymy miejsca dla samochodów. Rozpisaliśmy już przetarg na te inwestycje, wszystkie działania w Świętym Wojciechu zostaną przeprowadzone jeszcze w tym roku – obiecuje Tomasz Wawrzonek, kierownik Działu Inżynierii Ruchu gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Co ciekawe i ważne, inwestycje te zostaną sfinansowane z budżetu Rady Dzielnicy „Orunia-Św. Wojciech-Lipce”. - Wydajemy na to 10 tysięcy złotych z naszego budżetu – precyzuje Mateusz Korsztun z Zarządu Rady.

To właśnie lokalna Rada była tutaj swoistym pośrednikiem na linii mieszkańcy i urzędnicy. Pomogła zorganizować w Świętym Wojciechu kilka spotkań, gdzie wspólnie zastanawiano się, jak rozwiązać problem z pędzącymi na złamanie karku piratami drogowymi. - Rada Dzielnicy „Orunia-Św. Wojciech-Lipce” to nasz jeden z najlepszych sojuszników w mieście, jeżeli chodzi o poprawę bezpieczeństwa na drodze w tej dzielnicy – chwali Wawrzonek.

To jednak nie koniec zmian w Świętym Wojciechu. - Na odcinku pomiędzy pocztą, a wyjazdem na Trakt św. Wojciecha planujemy na fragmencie ulicy zrobić zawężenie i ograniczyć drogę do jednego pasa. Kierowcy będą musieli sobie ustępować miejsca. Ta inwestycja zostanie przeprowadzona w przyszłym roku – wyjaśnia kierownik ZDiZ.

Ze Świętego Wojciecha przenosimy się na Orunię. Mieszkańcy Smętnej (ta droga prowadzi do szlabanu kolejowego) alarmują, że na ich ulicy kierowcy regularnie łamią ograniczenie prędkości, które wynosi tutaj 30 km/h. Potwierdza to wrześniowe badanie, które na tej ulicy przeprowadził ZDiZ. - Okazało się, że tylko około 15 procent kierowców stosuje się do ograniczenia prędkości na Smętnej. Rekordziści potrafili jechać blisko 100 km/h – mówi Korsztun.

Scenariusz jest tutaj często następujący: kierowcy, widząc otwarte szlabany, często zwiększają prędkość, by móc przejechać na drugą stronę torów.

W zeszły piątek w Gościnnej Przystani odbyło się zorganizowane przez lokalną Radę Dzielnicy spotkanie właśnie na temat bezpieczeństwa na ulicy Smętnej. Wzięło w nim udział kilku oruniaków.

- Mieszkańcy na pewno nie chcą, by na Smętnej pojawiły się progi zwalniające. Już kiedyś taki próg się tam znalazł i zupełnie nie zdał rezultatu: ciężarówki jeszcze mocniej hałasowały, a od drgań pękały elewacje. Oruniacy chcą, by na Smętną powróciła kamera, która mogłaby pokazać jak nagminnie jest tutaj łamane "ograniczenie do 3,5 tony” - wylicza Korsztun.

Wawrzonek przyznaje, że jego instytucja niejednokrotnie dostawała od mieszkańców Smętnej alarmujące sygnały na temat tej właśnie ulicy. - Tutaj jest dużo bardziej skomplikowana sytuacja niż w Św. Wojciechu – uważa urzędnik.

- Organizacja ruchu drogowego jest tutaj tak ułożona, że póki co ciężarówki przez ulicę Smętną będą przejeżdżały. Musimy pokombinować, jak uspokoić ruch i zwiększyć bezpieczeństwo pieszych. Ale musimy zrobić to tak, by nie wylać przysłowiowego dziecka z kąpielą – dodaje.

Być może jednym z rozwiązań byłby azyl dla pieszych w okolicy kwiaciarni na Smętnej. Kierowcy musieliby ściągać tutaj nogę z gazu. Ograniczyłoby to jednak przepływ samochodów przez i tak często zamknięty przejazd kolejowy. - Pomyślimy nad rozwiązaniem. Na pewno nie zostawimy mieszkańców bez pomocy – deklaruje Wawrzonek.

Przechodzimy na południowe tereny Gdańska. Na ulicy Srebrnej jeszcze w tym roku zostaną ustawione progi zwalniające. Z kolei na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Guderskiego pojawi się nowa sygnalizacja świetlna.

- Rozbudowują się okoliczne osiedla, wyjazd z Guderskiego stanowi problem. Wspólnie z Radą Dzielnicy „Ujeścisko-Łostowice” spróbowaliśmy ten temat jakoś rozwiązać. Powstanie sygnalizacja, przejście dla pieszych zostanie przeniesione, dobudowany zostanie kawałek chodnika – mówi przedstawiciel ZDiZ. - Koszt całej inwestycji mieści się w 100 tysiącach złotych. Jest taniej, bo udało nam się odzyskać nieco materiałów po budowie systemu TRISTAR, a zasilanie zapewniają nam pobliskie szafki ZDiZ, nie musimy więc rozkopywać terenu – wyjaśnia Wawrzonek.

Urzędnicy chcą też wprowadzić pewne zmiany w weekendowej sygnalizacji na skrzyżowaniu Jabłoniowa-Przywidzka.

Na Chełmie, zdaniem Wawrzonka, pomógł wybudowany ostatnio lewoskręt z alei Havla w Armii Krajowej. - Potrzebny jest jeszcze prawoskręt z Havla w kierunku centrum. Brakuje też pieniędzy na modernizację sygnalizacji na skrzyżowaniu Sikorskiego z Chałubińskiego.

Urzędnicy zastanawiają się również, jak usprawnić ruch na skrzyżowaniu ulic Opłotki z Miałki Szlak w kierunku ulicy Elbąskiej. - Mamy kilka koncepcji, musimy to przeanalizować i wybrać optymalne rozwiązanie, tak aby usprawnić wyjazd z Olszynki – komentuje Wawrzonek.