Płonęła hala przy Łódzkiej

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2015-01-23 13:07:00

W pożarze, który wybuchł przy ulicy Łódzkiej 60, poważnie uszkodzona została jedna z hal. Niektóre z mających tam swoją siedzibę firm nie były ubezpieczone. Być może hala zostanie całkowicie wyburzona.

Przyczyną pożaru, który wybuchł w środę przed godziną 11, było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej. Ogień wybuchł w środkowej części liczącej sobie ponad 400 m2 hali. W budynku swoją siedzibę miały trzy firmy. Poważnie ucierpiał warsztat samochodowy i zakład, który zajmuje się naprawą dźwigów. 

Jak podają strażacy, ale też pracownicy firm, z którymi rozmawialiśmy, pożar uszkodził dwa samochodowy, wózek wysięgnikowy, motocykl i przechowywaną tam łódź. - Budynek został poważnie uszkodzony, dach, ściany, podłoga. Ucierpiały nasze maszyny i samochody, które należały do klientów – wylicza jeden z pracowników. - Nie byliśmy ubezpieczeni. Nie wiemy, co dalej. Póki co w budynku nie można prowadzić żadnych prac. Właściciel terenu rozważa wyburzenie całej hali – dodaje.

Pod względem lokalizacji Łódzka 60 to atrakcyjny teren. Leży w pobliżu skrzyżowania alei Havla z ulicą Świętokrzyską, niedaleko pobliskiej pętli tramwajowej i Kozaczej Góry.

Tuż obok zniszczonej hali, stoją inne magazyny. Nie ucierpiały one w pożarze, ale i tak przez dłuższą chwilę musiały zaprzestać swojej działalności. Strażacy odłączyli zasilanie i dopiero dzisiaj podłączono prąd w okolicznych halach.