Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2015-01-29 18:18:00
Koniec z walającymi się śmieciami i przykrymi widokami na podwórkach? Urzędnicy pokazują nam projekt nowej altany śmietnikowej, która najprawdopodobniej jeszcze w tym roku zostanie zamontowana w kilkunastu miejscach w Gdańsku. Są tutaj także i trzy adresy na Oruni. Oprócz tego jest jeszcze propozycja budowy śmietników podziemnych, póki co tylko na Głównym Mieście.
Brudne, przepełnione kubły, śmieci na podwórkach, żadnych altan, albo takie, które pamiętają jeszcze naprawdę odległe czasy. To niestety częsty obrazek na gdańskich podwórkach, również i na tych oruńskich.
Ba, nawet na tak zwanej „oruńskiej Starówce”, czyli ulicy Gościnnej mamy dokładnie taki przykład: niezabudowana, mało estetyczna altana, zardzewiałe śmietniki i buszujące w tym wszystkim bezdomne koty.
Wszystko to psuje efekt jakichkolwiek zmian na lepsze na ulicy Gościnnej, która w pewnym sensie stanowi wizytówkę Oruni. Ale miejsc z obskurnymi śmietnikami jest w tej dzielnicy znacznie więcej.
Jak przekonują pracownicy Politechniki Gdańskiej, którzy na Oruni prowadzą warsztaty w ramach projektu „Quo Vadis, Gdańsku?”, czasem właśnie takie „drobne” zmiany (jak ustawienie estetycznej altany na podwórku) może znacznie ucywilizować okolicę. Nie zawsze trzeba dyskutować o wielkich projektach, rewitalizacji, czy sporych pieniądzach na inwestycję. Małe zmiany są równie ważne, jak i nie ważniejsze.
Na szczęście jaskółka takich zmian nadlatuje właśnie ze strony magistratu. I co ważne, ma dolecieć także i do tej części Gdańska.
- Nasz wydział zakończył przygotowania do uruchomienia na terenie Gdańska programu budowy nowych altan śmietnikowych dla administrowanych przez Miasto punktów gromadzenia odpadów. Uruchomienie programu czeka aktualnie na akceptację prezydenta Gdańska. Jeśli ją uzyska, przystąpimy do realizacji pierwszego etapu programu, w ramach którego zgodnie z posiadanym projektem wybudujemy 13 altan w różnych dzielnicach Gdańska – mówi nam Anna Wierzbowska z gdańskiego Wydziału Programów Rozwojowych.
Urzędnicy pokazują nam gotowy projekt takiej altany. Konstrukcja jest stalowa w kolorze grafitowym, szczebliny są drewniane, jest też zamykana na klucz furtka. Co ważne, altanę można dowolnie rozbudowywać, dostawiając po prostu kolejne moduły. Teren pod wiatami i w ich pobliżu ma zostać utwardzony.
Jej główne zalety, jak argumentują urzędnicy, są następujące: jest łatwa w montażu i trudna do dewastacji.
Znamy także 13 adresów, pod którymi najprawdopodobniej jeszcze w tym roku staną altany: Chodkiewicza 11, Grodza Kamienna 2, Legnicka 1-3, Marynarki Polskiej 24, Na Zaspę 5, Na Zaspę 25, Pod Zrębem 16, Rogaczewskiego 44, Rzeźnicka 65, Zdrojowa 2.
Są i trzy adresy z Oruni: Trakt św. Wojciecha 22-28, Trakt św. Wojciecha 32-36 i Żuławska 12.
Czemu akurat te trzy adresy na Oruni?
W przypadku Traktu św. Wojciecha 22-28 są tu dwa punkty gromadzenia odpadów, ale zdaniem urzędników wystarczy jeden. Obecnie nie ma tu żadnych obudów śmietnikowych, przez co śmieci wywiewane są do pobliskiego Kanału Raduni i na przyległe ulice.
Trakt św. Wojciecha 32-36 i ustawione tutaj niezabudowane śmietniki nie pasują (zdaniem urzędników) do wyremontowanego Kanału Raduni. Ponadto zdarza się często, że śmietniki „wędrują” w różne miejsca.
Do śmietników na Żuławskiej 12 podrzucane są odpady i zanieczyszczana jest ulica. Magistrat liczy, że ustawienie tutaj nowej altany może być impulsem dla okolicznych wspólnot mieszkaniowych, które być może zechcą bardziej zadbać o swoją okolicę.
Z inicjatywy miasta cieszy się Agnieszka Bartków z Zarządu lokalnej Rady Dzielnicy: - Takie inicjatywy ze strony miasta są potrzebne. Niektóre stare budynki komunalne, na przykład na Oruni od dziesiątek lat nie mają wiat śmietnikowych, więc ciężko mówić o estetyzacji takich przestrzeni. Oby tym przykładem ze strony miasta poszły Wspólnoty Mieszkaniowe, a mieszkańcy zarówno mieszkań komunalnych, jak i mieszkań własnościowych docenili takie inwestycje.
Co ciekawe, urzędnicy chcą także zamontować w mieście kilka śmietników podziemnych. Najpierw na terenie Głównego Miasta. - Jesteśmy aktualnie w początkowej fazie projektu, który z uwagi na liczne wymogi formalne - stawiane m.in. przez nadzór konserwatorski i archeologiczny, a także uciążliwe konflikty z infrastrukturą podziemną, stawia przed nami poważne wyzwanie – tłumaczy Wierzbowska.
- Dalsze działania w tym kierunku uzależnione są również od akceptacji prezydenta Gdańska. Jeśli ją uzyskamy zamierzamy początkowo wybudować śmietniki podziemne w dwóch lokalizacjach. Prawdopodobnie będą to: ulica Ogarna oraz ulica Podmurze. W każdej lokalizacji chcemy zainstalować po 4 pojemniki umożliwiające przyjętą w Mieście Gdańsku segregację odpadów – dodaje przedstawicielka WPR.