Autor: s.Sadowska, Data publikacji: 2015-05-12 09:09:00
W czwartek (14.05) zagrają Oni. Zbuntowani, maksymalnie kontrowersyjni, wściekli skandaliści. Nie boją się mówić o wszystkim, co ich boli. W swojej muzyce chcą przekazywać najsilniejsze emocje wściekłości, bólu, niezadowolenia, miłości. Zespół DOOKOOM, muzyczna gwiazda ostrego grania z RPA da swój jedyny polski koncert w Stacji Orunia.
DOOKOOM, to południowoafrykańska formacja założona na przedmieściach Cape Town. O swojej twórczości mówią: To emocjonalna odpowiedź na rzeczywistość, z którą większość z nas boi się skonfrontować. To stan umysłu ingerujący w najciemniejsze zaułki psychiki, świat cieni i demonów, których możesz się bać, lub stawić im czoła.
Muzyka DOOKOOM, to groźny, energetyczny, uliczny rap z przedmieść Kapsztadu, łączący w sobie agresywny hardcore, industrialne bity, silne wpływy grime i electropunka.
Frontmenem i wokalistą Dookoom jest legendarna postać sceny hip hopowej Kapsztadu, Isaac Mutant, znany w współpracy z muzykami grupy Die Antwoord. W skład zespołu wchodzą wokalistka L i L i † H, producent muzyczny Human Waste, spo0ky odpowiedzialny za grafikę i oprawę wizualną występów i teledysków. Za konsoletą stoi DJ Roach.
We wrześniu 2013 zespół wydał własnym nakładem EP-kę pt. DOOKOOM, a rok później, we Francji drugą, zatytułowaną ‘A Gangster Called Big Times’ . Płyta wywołała falę kontrowersji, głównie za sprawą singla ‘Larney Jou Poes’, który porusza wciąż silne echa apartheidu w Południowej Afryce, kwestie nierówności społecznych i dysproporcji ekonomicznych.
Rozmowa z zespołem DOOKOOM, pyta Sylwia Sadowska.
Wydaje się, ze jesteście muzykami zaangażowanymi w sprawy RPA. Dotykacie problemów, o których mówi się " z trzeciego świata" i niechętnie, a najlepiej wcale. Jak widzicie swoją twórczość na forum światowym? Nie obawiacie się, że zostaniecie niezrozumiani?
Isaac Mutant: Artyści ciągle są nierozumiani. Głupio byłoby bać się tego. Głupio byłoby bać się siebie.
Human Waste: Jesteśmy po prostu muzykami mówiącymi o tym, co mamy w sercu i o problemach, które widzimy wokół nas. Nie jesteśmy politykami wzywającymi ludzi do działania czy przyjmowania określonych poglądów. Wielu muzyków unika drażliwych tematów, bo boi się wkurzyć swoich szefów. My ich nie mamy, więc nie boimy się powiedzieć tego, co k....a, chcemy. Interpretuj to jak sobie chcesz.
spo0ky: Nie, bo ludzie zawsze zrozumieją to, co chcą zrozumieć. Każdy widzi rzeczywistość inaczej, w zależności od tego, jakie ma doświadczenia i wrażliwość. Naszym zadaniem jest dawać jasny przekaz. Reszta zależy od odbiorców.
Chcecie być ambasadorem RPA, Afryki? Ale nie takim poprawnym, tylko krzyczącym, kopiącym, wygrażającym pięścią?
Isaac Mutant: K....a! Tylko nie to!
Human Waste: Nigdy nie nazwalibyśmy siebie w taki pompatyczny sposób. Ambasadorstwo zostawiamy ludziom, którzy potrzebują tytułów. Mówimy tylko o tym, co stanowi naszą rzeczywistość: system w kraju jest wadliwy, a my jesteśmy jego odbiciem.
spo0ky: Nie. Jestem ambasadorem zespołu DOOKOOM. Nie wierzę w państwa i ustroje.
Roach: Nie. Nie jesteśmy ambasadorami problemów Południowej Afryki.
Oglądając Kak Stirvy czułam się estetycznie i emocjonalnie zgwałcona. Odwołujecie się do ciemnych stron życia, człowieczeństwa, biedy, slumsów, brudu świata. Wasze króliczki Playboya odbiegają od przyjętego kanonu piękna. DOOKOOM oznacza coś złego, niewygodnego. Wyrzutka. Jesteście jak otwarta rana, którą posypuje się solą. Co chcecie osiągnąć przez taką formę ekspresji artystycznej?
Isaac Mutant: Dialog i myślenie. Jest masa ludzi, bez własnego zdania, którzy bezmyślnie łykają wymiociny mediów. Wydaje się, że artyści zapomnieli o wolności artystycznego wyrazu. My zamierzamy wykorzystać go maksymalnie.
Human Waste: Gówno życia jest zawsze zakryte. Muzycy, ich firmy fonograficzne i sponsorzy, usiłują pokazywać jak szczęśliwy i poukładany jest świat getta. Tańczą i uśmiechają się do kamery. Tym czasem rzeczywistość jest znacznie mniej efektowna. Tu żyje się w nędzy, w uwłaczających warunkach. Kobiety są gwałcone, dzieci giną od kul. Wszyscy piją i ćpają. Wszędzie rozpacz i beznadzieja. Chcemy być kontrapunktem dla tego gettowskiego porno. Chcemy przypominać wszystkim jak jest na prawdę.
spo0ky: Wstrząsnąć przywilejami białych.
DJ Roach: Sprowokować ludzi do mówienia o tematach, o których zwykle się nie rozmawia.
Po publikacji teledysku Larney Jou Poes rozpętała się burza medialna. Posądzono Was o to, że posługujecie się mową nienawiści, podburzacie ludzi do rewolucji. Organizacja AfriForum złożyła skargę do Komisji Praw Człowieka o obrazę uczuć i podburzanie przeciwko właścicielom majątków ziemskich. Sprawa się rozwinęła? Spodziewaliście się takiej awantury wokół teledysku?
Isaac Mutant: Problem wyzysku rolników istnieje w RPA od dawna. Nie spodziewaliśmy się, że wywołanie tematu spowoduje takie poruszenie. Słyszeliśmy wieści, że teledysk zmusił rząd do podjęcia negocjacji z rolnikami. Właściciele farm zrobili się ostrożniejsi, widząc, że ludzie patrzą, jak oni traktują pracowników. Tego wcześniej nie było.
Human Waste: Za każdym razem, kiedy pytasz o ludzi władzy, spodziewaj się kontrowersji. My nigdy nie planowaliśmy być kontrowersyjni w taki sposób. Po prostu nie chcemy kłaniać się byłym właścicielom niewolników, ani nikomu, kto źle traktuje ludzi. Ludzie są sfrustrowani i wściekli. Jeśli ktoś nie spuści ciśnienia, będzie wybuch. Nie jesteśmy po to, by dawać rozwiązania, ale po to, by mówić o sprawach wymagających uwagi. Jeśli chodzi o sprawę Komisji Praw Człowieka, nic nie słyszałem. Jesteśmy przekonani, że sprawa zostanie umorzona. To jest kwestia wolności słowa.
spo0ky: Kwestia rolników w RPA jest drażliwa. Emisja teledysku zbiegła się w czasie z problemem robotników rolnych. W tym czasie znany muzyk Steve Hofmeyr prowadził publiczną kampanię na temat praw właścicieli ziemskich w Afryce Południowej. My stanęliśmy po stronie robotników, więc spodziewaliśmy się jakiejś reakcji.
DJ Roach: Często mówimy o władzy, ale nigdy nie widzieliśmy żadnej reakcji z ich strony. To się po prostu stało. Robimy muzykę która kwestionuje ustalony porządek.
Krzyk frustracji, gniewu, nienawiści jest jedynym sposobem zwrócenia uwagi na problemy Afryki Południowej? To dobra droga, żeby powiedzieć ludziom o Waszym kraju, który i tak jest już napiętnowany i postrzegany przez Europejczyków za niebezpieczny?
Isaac Mutant: Przemoc jest zawsze skuteczną drogą, choć wiem, że niewłaściwą. Ja osobiście wolę przemoc. Krzyczenie i bicie jest jedyną drogą, żeby zwrócić na siebie uwagę.
Human Waste: To ironiczne twierdzić, że Afryka jest postrzegana przez Europejczyków za kontynent niebezpieczny i barbarzyński. Wiele problemów nękających Afrykę jest bezpośrednim skutkiem interwencji Europejczyków. Ludzie pozbawieni podstawowych praw są wściekli i sfrustrowani. Nie można gnębić ludzi bez konsekwencji. Zła energia musi gdzieś uchodzić, inaczej będzie rewolucja. Jesteśmy zwykłymi muzykami dającymi upust frustracji.
spo0ky: Czasami trzeba krzyczeć żeby być usłyszanym.
DJ Roach: To nie jest jedyny sposób, ale inne sposoby komunikacji wydają się prowadzić donikąd.
Singiel Larney Jou Poes jest głęboko osadzony w historii, w ponad trzech wiekach niesprawiedliwości, wyzysku, ucisku w imię "cywilizacji". Widać w nim odniesienie do roku 1652, kiedy osadnicy z załogą skazańców przybyli do Cape i do 1657 - rok założenia Partii Narodowej. Mówicie też o DOP (system płacenia alkoholem za pracę). Chcecie edukować czy tłumaczyć sytuację w kraju?
Isaac Mutant: Pierwsze i najważniejsze: wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tych faktów. Jest to mój wielki obowiązek uświadamiać ludzi i uczyć ich.
Human Waste: Chcieliśmy przypomnieć ludziom, jaki jest efekt zagarnięcia przez białych przemysłu rolnego w RPA, i jakie są tego konsekwencje dla rdzennej ludności.
DJ Roach: Zioło lekarstwem na wszystko! Zioło połączy świat! Legalizacja!
Szybko utożsamiono działalność zespołu z działalnością polityczną. Zgadzacie się z tym? Jesteście przeciw systemowi, czy chcecie tylko mówić głosem uciśnionych?
Isaac Mutant: Szczamy na świat. Z jednej strony na system, który wypier...a ludzi, z drugiej strony na ludzi, że do tego dopuszczają. Pieprzyć to wszystko.
Human Waste: Jesteśmy muzykami, mówiącymi o tym, co jest wokół nas. Ale jesteśmy przede wszystkim muzykami.
spo0ky: Jestem całkowicie przeciwko systemowi. Kapitalizm nie jest trwały i niszczy ludzkość.
DJ Roach: Jesteśmy wykorzystywani.
Będzie więcej zaangażowanych teledysków?
Human Waste: Tak, nasz kolejny singiel i teledysk, który robimy przy współpracy z amerykańskim raperem Davidem Bannerem, będzie o władzy białych i jej skutkach dla Afryki.
spo0ky: Nie chcemy mówić tylko o sprawach politycznych, ale nie zamierzamy od nich uciekać.
Sądzicie, ze macie siłę poderwać ludzi do walki? Wierzycie, że możliwa jest poprawa sytuacji w kraju?
Isaac Mutant: DOOKOOM będzie nadal robić teledyski. Media chcą nas zaszufladkować, ale my nie jesteśmy z tych, co się dadzą.
Human Waste: Jak powiedziałem, jesteśmy tylko muzykami. Podniesienie narodu z popiołów, wyzwolenie go z systemu rasistowskiego zajmuje więcej niż kilka piosenek. Ale tak. Wierzymy, że sytuacje ludzi można poprawić.
spo0ky: Mam nadzieję, że zainspirujemy ludzi do walki o swoje prawa. W ogóle nie można polegać na obecnym rządzie. On nie zapewni nam potrzebnych zmian.
DJ Roach: My nie jesteśmy od robienia politycznych filmów. Planujemy za to poszerzyć działalność o porno i telewizję na żywo.
Jesteście wierzący? W co w ogóle wierzy DOOKOOM?
Isaac Mutant: Jestem chrześcijaninem, ale Kościół mnie wyklął. Nie mam tam wstępu, a tak strasznie "chciałbym" być chrześcijaninem. Wierzę w superbohaterów. Teraz moim bohaterem są pieniądze.
Human Waste: Wierzę w potęgę ludzkiego ducha i jego sprzeciw przeciwko każdemu, kto stara się go ograniczać.
spo0ky: Wierzę w medytację. Wącham kwiaty, rozmawiam ze zwierzętami, nie zadzieram z kotami. Moja mama jest zielarką. Zna wszystkie rośliny w lesie. Wie, co cię uzdrowi, co zabije, co odżywi.
DJ Roach: Jesteśmy bardzo "religijni" w naszych utworach. Wierzę w miłość i dobrą gandzię.
2015 rok zapowiada się pracowicie. Na Facebooku zapowiadacie trasę koncertową po Francji i w Polsce, i duże przedsięwzięcie muzyczne przy międzynarodowej współpracy. Uchylicie rąbka tajemnicy?
Human Waste: Teraz jesteśmy na turnee we Francji. To początek dużej, międzynarodowej trasy koncertowej, którą zrobimy w 2016 roku. Jak już wcześniej wspominałem robimy teledysk z Davidem Bannerem. Mamy widoki na kilka innych międzynarodowych projektów, ale wolałbym o tym nie mówić, dopóki nie będzie więcej konkretów. Nasze następne video będziemy robić we współpracy z Piterem Hugo.
Na koniec pytanie, które Was wkurzy: no to lubicie się z Die Antwoord czy nie? Wydaje się, że macie im za złe, że się sprzedali. Że są oderwani od rzeczywistości i komercyjni. Pokazują nieprawdziwy obraz RPA w świecie. Twierdzicie, ze wykorzystują problemy waszego kraju, dla własnej kariery. Prawda to?
Isaac Mutant: K...a. Dostajemy to pieprzone pytanie cały pieprzony czas. Nigdy nie powiedzieliśmy, że Die Antwoord się k...a sprzedał i że Die Antwoord się, k....a, wyprzedał. Oni reprezentują kasę. Co w tym złego? Nie mam k...a pojęcia, co pieprzony Zef sobą reprezentuje i wisi mi to. Pieprzyć Die Antwoord. Media zawsze starają się skierować nas przeciwko nim. Nie ma k....a zgody! Wy Europejczycy spowodowaliście cale to gówno i chcecie teraz zwalić na nas. Pieprzyć to!
Human Waste: DOOKOOM nigdy nie powiedział żadnej z tych rzeczy, o Die Antwoord. Ninja i Yo-Landi są fajnymi ludźmi. Mieli wizję i ciężko pracowali. Ich sukces jest inspirujący. Nie każdy artysta ma do czynienia z tymi samymi problemami i w ten sam sposób.
spo0ky: To jest sztuka. Robią, co chcą. Die Antwoord nie jest od sprzedaży pocztówek z Cape Town. Nie są biurem turystycznym Republiki Południowej Afryki.
DJ Roach: Gdzie jest najlepsze zioło w Polsce?