Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2009-11-15 16:48:00
Prezentujemy kolejną oruńską kronikę policyjną.
Nieletnia recydywa na Oruni
Aż sześć razy w ciągu dwóch tygodni złodzieje kradli z nowego budynku przy ulicy Ubocze kable telefoniczne. Właściciel oszacował straty na ponad 7 tysięcy złotych.
Daty kradzieży i sumy strat:
-13.10.09 - 1962,45 zł
-16.10.09 - 1472,85 zł
-22.10.09 - 1482 zł
-26.10.09 - 1255 zł
-30.10.09 - 948 zł
-31.10.09 - 563 zł
Sześciu sprawców kradzieży zostało zatrzymanych przez policjantów z I Komisariatu. Złodzieje są nieletni. Wszyscy mieszkają na Oruni. Ich sprawą zajmie się teraz Sąd Rodzinny i jak wynika z policyjnych akt, zrobi to nie po raz pierwszy.
- Cała „szóstka” jest nam dobrze znana. Ma już na swoim koncie kradzieże i zakłócenia porządku publicznego. To są jeszcze nieletni, są za młodzi, aby móc skazać ich jak dorosłych. Aż chciałoby się powiedzieć: niestety... – mówią stróże prawa.
Pedofilska kolekcja
Kilkaset płyt CD z materiałami pornograficznymi z udziałem dzieci poniżej 15-roku życia zabezpieczyli policjanci z I Komisariatu w jednym z mieszkań na Oruni. Funkcjonariusze trafili na „kolekcję” przypadkowo, podczas udzielania asysty dla komornika.
Dzielnicowi zauważyli w mieszkaniu 27-latka znaczą ilość nagranych płyt CD. Kiedy zapytali, co na nich się znajduje, ten zrobił się nerwowy i nie potrafił dokładnie odpowiedzieć. Wzbudziło to podejrzenia policjantów. Poprosili właściciela o możliwość przejrzenia kilku płyt. Okazało się, że nagrane są nich filmy pornograficzne z udziałem dzieci. Mężczyzna został zatrzymany.
Zabezpieczono kilkaset płyt CD oraz dysk twardy komputera. W toku śledztwa wyszło na jaw, że telefon komórkowy zatrzymanego pochodzi z kradzieży. 27-latkowi postawiono zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności. Jeśli okaże się, że zatrzymany rozpowszechniał treści pedofilskie (sprawdzają to teraz biegli) grozi mu kara 8-letniego pozbawienia wolności.
Siekiera „wymierza sprawiedliwość”
Złamanie siedmiu żeber, stłuczone płuca, złamanie lewego podudzia, lewego ramienia, lewego przedramienia i lewego obojczyka – to obrażenia mężczyzny, który został napadnięty w swoim mieszkaniu przy ulicy Głuchej. Napastnik zaatakował swoją ofiarę obuchem siekiery.
Napad miał miejsce 29 października. Policjanci rozpoczęli poszukiwania napastnika. Dzień później ten sam mężczyzna uderzył ponownie. W ruch znów poszła siekiera. Ofiara ataku – Wiesław Z. doznał złamania przedramienia. Kilka dni później, sprawca obu napadów trafił w ręce policji. 48-letni Krzysztof B. tłumaczył funkcjonariuszom, że chciał „wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę”. Policjanci wciąż badają okoliczności tej sprawy.
Krzysztof B. został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi od 3 do 12 lat więzienia.