Tu jest Orunia! Grać!

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2009-12-19 09:58:00

Na początku lat 90. w ówczesnym Domu Kultury na ulicy Dworcowej miał miejsce nietypowy koncert. Na samym początku spalił się system nagłaśniający. Artysta jednak i tak wystąpił. Jak sam mówi, zagrał... ze strachu.

Artystą tym był popularny Kazik Staszewski. Muzyk zagrał w swojej karierze ponad tysiąc koncertów. Kilka z nich pamięta z różnych względów szczególnie. Wśród nich jest ten, zagrany na Oruni. Kazik w wywiadzie udzielonym w 1997 roku dla pisma „Cogito”, wspomina go tak:
„Pamiętam też koncert w Gdańsku Oruni. Rzecz miała miejsce w sali, w której na scenę wchodziło się przez publiczność. Padł sprzęt i nie mogliśmy zagrać. Wyszedłem do ludzi i mówię, że nie da się grać, że zapraszam jutro, bo gramy koncert w Kwadratowej. A tu jakiś głos: „K..., jaka kwadratowa! Tu jest Orunia! Grać!” Pierwszy raz się przestraszyłem. I zagraliśmy ten koncert. Ze strachu.”
Dodać trzeba, że ludzie na koncercie bawili się świetnie.

Epizod ten sprawił, że Kazik uwiecznił Orunię we fragmencie jednego ze swoich utworów. W piosence „Mars Napada”, która w krzywym zwierciadle opisuje Polskę zaatakowaną przez kosmitów, gdzie poszczególne części kraju co rusz kapitulują przed wrogiem, ale Orunia trzyma się dzielnie.
„Dzięki słusznym decyzjom nie ma śladów paniki
Stan wyjątkowy – zawsze smaczny i zdrowy
Podobno jeszcze broni się Gdańsk Orunia
Agresorzy mają rzut beretem już do Torunia”

Jeżeli ktoś miałby jeszcze wątpliwości, czemu to akurat Orunia została w ten sposób wyróżniona, może przekonać się „co artysta miał na myśli”, czytając wywiad Kazika w „Machinie”. Tam, wspólnie z dziennikarzem, rozkłada on na czynniki pierwsze wspomniany utwór. O oruńskim fragmencie, muzyk mówi krótko:
„Gdańsk Orunia, najgroźniejsza dzielnica w Trójmieście”.

Zanim ktoś podniesie rwetes, że „jak to najgorsza?”, „co to za niesprawiedliwe stereotypy?”, niech pamięta, że od tamtych wydarzeń upłynęło już wiele lat. „Dzielnica latających noży” według wielu odeszła już do lamusa. Teraz koncert Kazika w Dworku Artura wyglądałby najprawdopodobniej zupełnie inaczej.

Może ktoś z Was był na tym koncercie?