Jak nie utknąć w oruńskiej zaspie?

Autor: f.botor, Data publikacji: 2010-01-19 17:01:00

Odśnieżanie chodników i usuwanie sopli to zadanie właścicieli posesji, Zarządu Dróg i Zieleni oraz spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Jeśli w naszej okolicy nieodśnieżony fragment chodnika szczególnie utrudnia poruszanie się - można to zgłosić Straży Miejskiej lub ZDiZ.

W tym drugim wypadku odpowiedzialny za nasz region inspektor Zarządu Dróg i Zieleni (numery telefoniczne znajdziecie w ramce pod artykułem) sprawdzi w mapie ewidencji do kogo należy dany teren i kto powinien go uprzątnąć. Nie we wszystkich sytuacjach można określić stan własności bez sprawdzenia mapy.

Kto tu sprząta? Oceni sąd
- W zeszłym roku prowadzone były postępowania sądowe mające określić, kto powinien zajmować się miejscami spornymi przy Trakcie Św. Wojciecha – mówi kierownik Działu Oczyszczania ZDiZ, Rafał Jaworski. - Ostatnio odbyło się spotkanie dyrektora ZDiZ, Mieczysława Kotłowskiego, z zastępcą naczelnika Straży Miejskiej, Mariuszem Jaskulskim, właśnie w celu wyjaśnienia kwestii spornych terenów i usprawnienia działania pomiędzy instytucjami.

Poza godzinami funkcjonowania ZDiZ nieprawidłowo odśnieżony chodnik lub stwarzające niebezpieczeństwo sople można zgłaszać do Dyżurnego Inżyniera Miasta (numer telefonu w ramce).
- Niestety, nasze środki na odśnieżanie są ograniczone – mówi kierownik Jaworski. - W tym roku są o dziesięć procent mniejsze niż w zeszłym i takie same jak na przykład w Gdyni, gdzie system dróg jest o połowę mniejszy.

Skoro jest tak dobrze...
Gdańszczanie z obowiązków odśnieżania i usuwania sopli wywiązują się świetnie. Tak twierdzi Rzecznik Straży Miejskiej – Miłosz Jurgielewicz.
- W dniu wczorajszym w całym Gdańsku Straż Miejska wystawiła tylko dziesięć mandatów i tyle samo razy pouczała niedostosowanych właścicieli posesji. Strażnicy mogą wystawić mandat do 100 zł za nieodśnieżenie, do 500 zł za nieusunięcie sopli. Duże kary czekają także dla tych, którzy spychają śnieg ze swojej posesji na jezdnię.

Polak potrafi
Niestandardowe sposoby odśnieżania zastosowała na przykład wspólnota mieszkaniowa z ul. Królowej Jadwigi. Tam chodniki odśnieża wynajęty... fiat 126p z zamontowanym pługiem. Z założonymi na tylnie koła łańcuchami „maluszek” poradzi sobie nawet z dużym śniegiem i zmieści się na każdym chodniku. Może to jest pomysł na obniżenie kosztów odśnieżania, który mógłby wdrożyć ZDiZ? Sprawdziliśmy... Koszt takiego wynalazku to cena fiata i zamontowania pługu, który kosztuje u producenta 700 zł.