Autor: gosc19.52, Data publikacji: 2010-02-05 22:00:00
Uczą nas z ambony jak mamy postępować, dodają emocji ścigając się na żużlu, informują nas o tym, co dzieje się na świecie. W ostatnią niedzielę stycznia pasjonowaliśmy się ich rywalizacją na tafli lodu.
31 stycznia 2010 roku odbył się Turniej Charytatywny hokeja na lodzie. Zebrane pieniądze przekazane zostały na potrzeby szpitala dziecięcego w Gdańsku-Oliwie oraz na leczenie oczu Moniki Krokoszyńskiej.
Około 3000 kibiców zebranych w gdańskiej Hali Olivia miało okazję oglądać pasjonujące zawody. Zwycięzcą turnieju okazała się, podobnie jak w zeszłym roku, drużyna Żużlowców. Na drugi stopień podium ksiądz Bartosz Nowak poprowadził drużynę Księży, zaś z brązowym medalem na piersi turniej ukończyła drużyna Mediów.
Na inauguracji turnieju kibice mieli okazję podziwiać ambitną walkę Księży z Dziennikarzami. W końcowych sekundach spotkania Media nie wykorzystały okazji do doprowadzenia do remisu i mecz zakończył się zwycięstwem Księży 3-2 (wszyskie bramki Księży strzelone przez ks. Nowaka).
Kolejne spotkanie było popisem Żużlowców,- Mirosława Jabłońskiego oraz bramkarza, Przemysława Petryńskiego. Były żużlowiec Wybrzeża mijał Dziennikarzy jak tyczki oraz strzelił wszystkie trzy bramki, drugi zaś tylko raz przepuścił krążek do siatki. Dziennikarze po przegranej 1-3 skończyli zawody na ostatnim, trzecim miejscu.
Ostatni mecz był swego rodzaju małym finałem. Zawodnicy obu drużyn, a w szczególnoci bramkarze, wznosili się na wyżyny swoich umiejętności. Księża wspierani przez kibiców zdołali wyjść na prowadzenie. Bramkę strzelił niezawodny tego dnia ksiądz Bartosz Nowak. Chwilę później doszło do wyrównania. Bramkę na 1-1 strzelił były zawodnik Wybrzeża, Tomasz Chrzanowski. Była to jednocześnie ostatnia bramka turnieju.
Puchary oraz medale wręczali ks. abp Sławoj Leszek Głódź oraz mistrz olimpijski, Leszek Blanik.
Oczy około 150 obecnych na tym turnieju kibiców z Oruni, koncentrowały się przede wszystkim na grze ks. Marcina Możejko z parafii św. Jana Bosco, który grał z lepszym lub gorszym skutkiem na lewej obronie. Swój występ może ocenić pozytywnie, w końcu przywiózł na Orunię srebrny medal...