Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2015-08-23 18:58:00
Na skwerze przy Gościnnej miasto zagospodarowuje już teren wokół przyszłego pomnika Inki. Jest to nieco dziwne, bo radni miasta jeszcze nie przegłosowali, że monument w ogóle tutaj stanie.
Budują podest, naprawiaja chodnik, sadzą zieleń, postawią ławeczkę - na skwerze przy Gościnnej praca wre. Miasto wzięło się za ten teren, bo już niedługo ma tutaj stanąć pomnik Inki. O całej sprawie pisaliśmy tutaj.
Niektórzy mieszkańcy myślą, że już teraz buduje się teraz pomnik Inki. Prawda jest jednak taka, że wciąż nie ma zgody radnych miasta na usytuowanie takiego pomnika. Radni będą głosować stosowną uchwałę 27 sierpnia.
Co jeżeli nie zgodzą się na budowę pomnika? Co stanie się z wybudowanym podestem? - Nie budujemy pomnika, a tylko infrastrukturę dookoła. To jest nasze zadanie i z tego musimy się wywiązać - mówi Włodzimierz Bartoszewicz, dyrektor Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Przypomnijmy, za sam pomnik płacą pomysłodawcy, a za zagospodorowanie terenu wokół monumentu - pieniądze wykłada już miasto.
Projekt pomnika skrytykowała też gdańska Komisja Pomnikowa. Jak podaje portal trojmiasto.pl, ostatecznie zasiadający w Komisji radni miasta pozwolili na... tymczasowe usytuowanie (w tej wersji) pomnika Inki na skwerze na Gościnnej.
Wszystko po to, by zdążyć na obchody odsłonięcia pomnika Inki (odbędą się one 30 sierpnia). Później ma wyłonić się Komisja Konkursowa, która wybierze kolejny projekt pomnika i na skwerze stanie... inny monument.