Radni o propozycji SALOS-u
Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2010-03-22 18:29:00
Orunia. Wracamy do przedstawionego przez SALOS pomysłu stworzenia kompleksu sportowo-rekreacyjnego przy ulicy Smoleńskiej. Co na ten temat sądzą radni z naszego okręgu?
O propozycji SALOS-u pisaliśmy tutaj. Przypomnijmy, 10 marca Grzegorz Grylak, prezes tej organizacji, złożył w Urzędzie Miasta pismo do prezydenta Pawła Adamowicza. Czytamy w nim m.in.:
„Stowarzyszenie Salezjańska Organizacja Sportowa SL „Salos” zwraca się do Pana Prezydenta z uprzejmą prośbą w sprawie podjęcia działań w celu poprawy stanu infrastruktury sportowej przy obiekcie Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego i Chemicznego im. Marii Skłodowskiej-Curie, mieszczącym się przy ul. Smoleńskiej 6/8, gdzie aktualnie znajduje się stary i zaniedbany kompleks sportowo-rekreacyjny. Prosimy również o pomoc w rewitalizacji tego terenu w celu uzyskania pełnowymiarowego boiska ze sztuczną murawą (na szerokości boiska mogą być 3 małe boiska do piłki nożnej typu „Orlik” lub „Junior Gdańsk 2012”) wraz z niezbędnym zapleczem”.
Miasto się zastanawia
Jak dowiedzieliśmy się dzisiaj w biurze prasowym Urzędu Miasta, wspomniane wyżej pismo trafiło najpierw do Wydziału Edukacji. Tam propozycja się spodobała. Urzędnicy muszą jednak znaleźć odpowiedź, czy i kiedy uda się wygospodarować potrzebne na przeprowadzenie tej inwestycji środki. Pismo więc powędrowało dalej. Dostali je pracownicy Wydziału Programów Rozwojowych. Najpóźniej do 10 kwietnia ostateczna odpowiedź ma być już gotowa.
Oczekując na stanowisko urzędników, zwróciliśmy się do kilku radnych z naszego okręgu. Wszystkim koncepcja stworzenia kompleksu sportowo-rekreacyjnego przy ulicy Smoleńskiej przypadła do gustu.
Radni zabierają głos
Zapytaliśmy radnych, czy ich zdaniem taka inwestycja jest możliwa do przeprowadzenia w najbliższym czasie. Chcieliśmy też się dowiedzieć, w jaki sposób nasz rozmówca zamierza pomóc inicjatywie SALOSU. Na nasze pytania odpowiedziało dwóch radnych z Platformy Obywatelskiej i dwóch z Prawa i Sprawiedliwości.
Mariusz Pankowski, Prawo i Sprawiedliwość
- Taka inicjatywa ma szansę realizacji, tylko pod warunkiem przekazania środków na ten cel przez miasto. Mam nadzieję, że zwycięży rozsądek i przekonanie, że lepiej zainwestować w infrastrukturę społeczną, niż potem ponosić znacznie większe koszty zaniedbania młodzieży. Inwestycja w oruńską młodzież na pewno opłaci się wszystkim.
- Jako radny, w najbliższym czasie wystąpię z interpelacją w tej sprawie do prezydenta oraz z wnioskiem o wpisanie tej inwestycji do najbliższego Wieloletniego Planu Inwestycyjnego (WPI). Mam nadzieję, że efekty tych działań będą pozytywne i prace przy zagospodarowaniu terenu przy ul. Smoleńskiej 6/8 ruszą jak najszybciej.
Marcin Skwierawski, Platforma Obywatelska
- Wydaję mi się, że taką inwestycję można przeprowadzić. Ale najpierw trzeba znaleźć środki na jej wykonanie. Potrzeba też zrobić wszystko, aby w świadomości gdańszczan zakorzeniło się przekonanie, że taki kompleks sportowo-rekreacyjny jest na Oruni po prostu niezbędny. Jak to zrobić? Trzeba całą sprawę nagłaśniać w dyskusjach, zrobić z tego prawdziwą kampanię społeczną. Być może warto byłoby przy okazji tej inicjatywy zaktywizować większą liczbę oruniaków.
- Ze swej strony deklaruję, że będę lobbował za tym, aby taki kompleks sportowo-rekreacyjny na Oruni powstał. Jestem za tym, aby ta inwestycja została wpisana do najbliższego WPI.
Piotr Jaworski, Prawo i Sprawiedliwość
- Pomysł SALOS-u jest trudny do zrealizowania, ponieważ chcą oni boisko pełnowymiarowe, a budowane „Orliki” i „Junior Gdańsk 2012” nie są boiskami pełnowymiarowymi. Nie ma więc szans na zbudowanie boiska z programu „Orlik”, a sponsorzy ze Społecznego Komitetu Euro 2012 wybrali już szkoły. Musiałby się pojawić nowy sponsor, który dodatkowo chciałby finansować pełnowymiarowe boisko.
Tomasz Słodkowski, Platforma Obywatelska
- Na 99 procent odpowiedź miasta na propozycję SALOS-u będzie taka, że pomysł jest interesujący, ale brakuje pieniędzy. Mnie też taka odpowiedź by nie satysfakcjonowała, ale trzeba, niestety, znać realia budżetowe. Nie oznacza to jednak, że wszystko jest stracone. Przeciwnie, należy zrobić wszystko, aby miasto wpisało tę inwestycję do WPI. To jest o tyle ważne, że wtedy Urząd Marszałkowski będzie mógł aplikować o środki z UE na wykonanie tej inwestycji. Chętnie zorganizuję spotkanie na linii Urząd Marszałkowski-SALOS. Wspólnie można się wtedy zastanowić, jak zrealizować ten pomysł. Może na przykład projekt trzeba będzie jakoś ograniczyć, z czegoś zrezygnować? Warto się spotkać i o tym podyskutować. Czekam na sygnał od prezesa SALOS-u. Mój numer telefonu: 509 102 120.
Do tematu wrócimy już niedługo.