Autor: p.kluz, Data publikacji: 2010-04-01 13:49:00
Ciężkie maszyny, wywrotki, kilkudziesięciu robotników - niecodzienny widok na Oruni. A jednak to nasza dzielnica. Jesteśmy na boisku Szkoły Podstawowej Nr 16. Co prawda, w tej chwili miejsce to nie przypomina boiska, ale już w czerwcu dochodzić będzie stąd gwar bawiących się dzieci, a nie hałas maszyn budowlanych.
Prace budowlane na boisku szkoły rozpoczęły się na początku marca tego roku, o czym pisaliśmy tutaj.
Budowa jest na etapie prac ziemnych i tworzenia podbudowy boiska. Dzisiaj na miejscu pracuje ciężki sprzęt i około 20 robotników. Z pomocą palownicy i ogromnego wiertła ustawiane są słupy umacniające fundamenty ogrodzenia. Wykonano także instalację oświelteniową obiektu. Postronnego widza zastanawiać może rozłożona na boisku kartonowa siatka.
- Jest to jedna z warstw podbudowy, geokrata – tłumaczy kierownik budowy, Wojciech Żukowski z firmy Masters. - Zasypujemy ją kruszywem i w taki sposób tworzy ona swego rodzaju materac. Wykonywane jest to ze względu na rodzaj gruntów, z jakimi mamy tutaj do czynienia. Musimy zabezpieczyć się, żeby boisko było stabilne.
Widok postępujących prac wywołuje optymizm nie tylko wśród mieszkańców.
- Jestem pełna podziwu dla profesjonalizmu firmy budowlanej i Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska oraz rozmachu, z jakim prace są wykonywane – mówi Nina Markiewicz-Sobieraj, dyrektor SP 16.
Już za dwa miesiące przy Szkole Podstawowej Nr 16 powinniśmy zobaczyć trawę i nawierzchnie poliuretanowe. Pozostanie wtedy już tylko instalacja sprzętu sportowego i przecięcie wstęgi. A później... kto zagra z nami w kosza?