Drogowa teraźniejszość na Południu
Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2010-04-30 18:03:00
Przy okazji zaprezentowanego niedawno projektu rozbudowy dróg na najbliższe lata w dzielnicy Gdańsk Południe, urzędnicy opracowali również interesujący raport na temat obecnego stanu układu transportowego w tej części miasta.
Przypomnijmy, w połowie lutego Biuro Rozwoju Gdańska przedstawiło opinii publicznej projekt rozbudowy układu drogowego Gdańsk Południe w latach 2014 – 2020. Ze skomplikowanych obliczeń specjalistów wynikało, że najbardziej potrzebnymi inwestycjami w tej części miasta jest budowa ulic: Nowej Bulońskiej, Nowej Jabłoniowej i Nowej Małomiejskiej. Wstępnie właśnie te trzy ulice mają we wspomnianych wyżej latach zostać zrealizowane najszybciej.
Przy okazji pracy nad tym projektem, urzędnicy musieli również odnieść się do obecnego stanu układu drogowego w dzielnicy Gdańsk Południe. Do jakich wniosków doszli?
Rozwój dróg niedostateczny
Znajdująca się na początku opracowania diagnoza nie napawa optymizmem:
„W dynamicznie rozwijającej się dzielnicy Gdańsk Południe w wyraźny sposób widać dysproporcję pomiędzy ciągle przyrastającą tkanką osiedli mieszkaniowych a niedostatecznym rozwojem głównej sieci dróg obsługujących te osiedla.
Sypialniany charakter dzielnicy powoduje, że w szczycie porannym i popołudniowym obserwuje się znaczną niewydolność układu komunikacyjnego przy podróżach „do” i „z” pracy.”
Autorzy raportu dość krytycznie wyrażają się również o obecnych inwestycjach drogowych w tej części Gdańska:
„Prowadzone bądź przygotowywane przez miasto inwestycje takie jak budowa drugiej jezdni ul. Łostowickiej, budowa ostatniego odcinka trasy W-Z, budowa Nowej Łódzkiej i trasy tramwajowej od pętli „Ptasia” do pętli „Łódzka” są inwestycjami niezbędnymi ale mocno opóźnionymi w stosunku do rozwoju dzielnicy i nie rozwiązującymi całkowicie jej problemów komunikacyjnych.”
Uwagę zwraca również analiza SWOT dla systemu transportowego dzielnicy Gdańsk Południe. SWOT jest techniką, która segreguje informacje na temat danego problemu w cztery grupy: mocne strony, słabe strony, szanse i zagrożenia.
Mocne i słabe strony
W pierwszej z nich wskazano m.in.: położenie obszaru pomiędzy ważnymi osiami komunikacyjnymi miasta (Obwodnica Zachodnia Trójmiasta, Trakt św. Wojciecha, Trasa WZ.), bliskość przestrzenną Gdańska-Południe ze Śródmieściem Gdańska, z rozwijającym się wzdłuż Obwodnicy Zachodnim Pasmem Handlowo-
Usługowym, oraz z sąsiednimi gminami, koncentrację w obszarze, zamieszkiwanym przez dużą liczbę ludności (co gwarantuje opłacalność transportu zbiorowego).
Słabych stron, według raportu, jest niestety więcej. Urzędnicy piszą o zbyt małej przepustowości węzła śródmiejskiego (w godzinach szczytu obniża to znacznie drożność głównego kierunku ruchu do/z Gdańska Południe), skrajnym położeniu Gdańska Południe w stosunku do centrum i do całego Trójmiasta, silnym zróżnicowaniu ukształtowania terenu (utrudnia to trasowanie ulic i znacznie podnosi koszty budowy dróg) i złym stanie technicznym dróg już istniejących.
Kolejki, autobusy i tramwaje
Według projektu szansą na poprawę obecnego układu komunikacyjnego w dzielnicy Gdańsk Południe jest pozyskanie środków pomocowych Unii Europejskiej. Wspomniane na początku niniejszego artykułu trzy przyszłe inwestycje drogowe dla tej części Gdańska również będą w pewnej mierze finansowane właśnie z tego źródła.
Kolejną szansą na rozładowanie korków w dzielnicy Gdańsk Południe jest rozwój transportu zbiorowego. Autorzy opisywanego tu opracowania wyszczególnili trzy jego podsystemy: SKM, autobusy i tramwaje.
Przyszłość pierwszego z nich to przedłużenie i stworzenie przystanku Śródmieście. Jest to warunek niezbędny do kolejnej wielkiej inwestycji – wydłużenia trasy kolejek aż do projektowanego metropolitalnego węzła integracyjnego Gdańsk Czerwony Most (zlokalizowanego na terenie wyłączonej już z eksploatacji pomocniczej stacji rozrządowej Gdańsk Południe). W raporcie brakuje ram czasowych dla tej inwestycji, ale jak nieoficjalnie przyznają urzędnicy, węzeł Czerwony Most zapoczątkuje swoje funkcjonowanie najwcześniej za kilkanaście lat.
W podsystemie tramwajowym Gdańska Południe sukcesywnie mają być rozwijane
układy: z pętli Ptasia - do pętli Jabłoniowa oraz pętli Łódzka i dalej od pętli Łódzka, Nową Małomiejska i Nowa Podmiejską, do węzła integracyjnego metropolitalnego Czerwony Most. Trzecim kierunkiem rozbudowy układu tramwajowego jest połączenie dzielnicy Gdańska Południe z Zaspą. W tym przypadku tramwaj będzie kursował przez Piecki-Migowo. Jego trasę wyznaczać będą m.in. ulice: Bulońska, Nowa Bulońska (do zamknięci układu pętli Jabłoniowa), a od północy aż do pętli Ogrodowej we Wrzeszczu i docelowo do pętli Zaspa po trasie Nowej Abrahama.
Dla transportu autobusowego, projekt wyznacza trasy priorytetowe z wydzielonym pasem, przeznaczonym tylko dla tego rodzaju transportu. Jedną z nich oprócz śródmiejskich (Podwale Przedmiejskie, 3 Maja, Nowe Ogrody – Kartuska) jest również taka, która przechodzi przez Orunię. Wyznaczają ją ulice: Trakt św. Wojciecha – Okopowa – Podwale Grodzkie.
Docelowy... punkt wyjścia
Ale autorzy projektu widzą również zagrożenia, wynikające z rozbudowy i modernizacji dróg w dzielnicy Gdańsk Południe. Największym z nich jest narastanie suburbanizacji poza granicami Gdańska. Oznacza to ni mniej ni więcej prosty schemat: lepsze drogi - więcej ludzi chce zamieszkać w okolicy – więcej samochodów na ulicach – korki. I znów mieszkańcy dzielnicy Gdańsk Południe są w punkcie wyjścia. Sytuację mają ratować takie inwestycje jak m.in. budowa Nowej Bulońskiej, Nowej Jabłoniowej i Nowej Małomiejskiej.