Szafa ;p
Autor: Yuka29, Data publikacji: 2010-07-09 10:32:17
Szafy są sprzętami szczególnego przeznaczenia. Wygania się z nich trupy na przykład! A taki trup, zwłaszcza jak ma kilkunastoletni staż tkwienia w naszym meblu użytkowym, potrafi owiać smrodem wszystko inne... Ja ze swoich osobistych szaf staram się na bieżąco wywalać zwłoki. Poświęciłam się temu tak dalece, że brakuje czasu na ogarniecie innych rzeczy tam przechowywanych...
I oto wczoraj nadszedł dzień, w którym plan mizerny zakładał gruntowne porządki w szafach! Co za wyzwanie... Jak tylko eksmitowałam z przepastnych wnętrz tony gratów, szmat i przedmiotów użytku niezidentyfikowanego celem okiełznania tychże, wena minęła mi bezpowrotnie... Dodam, że nie jestem typem zbieracza. Raczej odczuwam imperatyw nakazujący pozbywać się wszelkich - w tym również przydatnych rzeczy... (tutaj serdecznie pozdrawiam męża ;-)))
Stojąc (bo usiąść nie było gdzie) z jedną nogą na kartonie z pustymi słoikami, a drugą na skrawku widocznej podłogi, poddałam się refleksji o „obrastaniu”. Minęło niespełna pięć lat, odkąd jako posiadacze własnego „M” zaczęliśmy mozolnie acz bezustannie gromadzić RZECZY. Przed przeprowadzką byłam załamana naszym niedostatkiem wszystkiego. Do histerii doprowadzała mnie myśl, że nie posiadamy nawet tłuczka do mięsa!!! Nie żeby ktoś był szczególnym fanem kotletów mojego autorstwa, po prostu ten tłuczek wydawał mi się wtedy, czymś ABSOLUTNIE niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania domu i... rodziny ;p
Mam tłuczek, mam mikser, znalazłam wczoraj nawet jakieś dziwne, wysoko wyspecjalizowane urządzenie do smażenia placków!!! (Skąd ja to mam??). W ogóle większość wygarniętych przedmiotów zadziwiła mnie szczerze swoją obecnością. I mnogością też... Dokonałam więc ponownie zwyczajowej eksterminacji (znów pozdrawiam męża :-))
A za moment okaże się i tak, że gdzieś na dnie szaf i komód, mieszkają na dziko kolejne dziwaczne rzeczy... ;p