Autor: redakcja, Data publikacji: 2015-09-22 08:10:00
W weekend południowe dzielnice Gdańska miały swoje święto. W samym biegu na orientację (świetny sposób na poznawanie okolicy) wzięło udział 240 osób. A oprócz tego w tej części miasta można było... popływać łódką!
Regaty na zbiorniku retencyjnym, euro bungy, budowanie latawców, koncert orkiestry, bieg na orientację - w ostatni weekend południowe dzielnice miały swoje święto.
Impreza pokazała, że część Gdańska (Ujeścisko-Łostowice, czy Zakoniczyn), która przez wielu mieszkańców postrzegana jest jako "sypialnia", wcale nie musi być miejscem, gdzie nic się dzieje.
Można było się o tym przekonać, biorąc udział w bieg na orientację "Harpuś". - Wystartowało 240 uczestników. Na najdłuższej trasie uczestnicy pokonali około 7-8 km, poznając wiele ciekawych miejsc najbliższej okolicy - podsumowują organizatorzy.
A te "ciekawe miejsca" znalazł i oznaczył na mapie Michał Jarocki, jeden z organizatorów biegu. - Stary Dwór Zakoniczyn, stary magazyn, oczka wodne, nowy plac zabaw, nowa droga, która łączy zbiorniki wodne - w rozmowie ze mną wylicza Jarocki.
Każdy kto chciał ukończyć bieg na orientację, musiał dotrzeć do wszystkich punktów na mapie, których było około 20. - W taki sposób można poznać najbliższą okolicę, można poznać swoją dzielnicę - uważa Jarocki.
Na wodzie pływały też łódki wraz z zawodnikami szkółki żeglarskiej. To niecodzienny widok w tej części Gdańska.
Imprezę organizowała Rada Dzielnicy Ujeścisko-Łostowice i Pomorski Klub Orientacji Harpagan.