Ulica Raduńska, 8:30 rano, ktoś zatrzymuje ruch, wzdłuż ulicy ustawionych ponad 60 osób wypatrujących kogoś niecierpliwie. Obrazek zaskakujący, jednak każdy kto miał styczność z pielgrzymami wie, że to czas, kiedy Gdańsk żegna pielgrzymów idących na Jasną Górę.
Nie wszyscy chętni znaleźli się w gronie pielgrzymów. - Pracuję i nie chcieli mi dać wolnego – skarży się zapłakana dwudziestokilkuletnia Kasia z Oruni Górnej. - Ale może dam radę dojechać na kilka ostatnich dni – dodaje. Podczas naszej rozmowy, osobiście żegna się z wieloma uczestnikami przechodzącymi ulicą. - Chodziłam na pielgrzymkę przez ostatnie 3 lata z rzędu, spotykamy się również w ciągu roku, jesteśmy jak rodzina – mówi.
Ksiądz proboszcz Dariusz Presnal wraz z liczną grupą parafian żegna pielgrzymów. - Trudno określić, jak wielu mieszkańców Oruni bierze udział w pielgrzymce – mówi. I dodaje: - Wiem natomiast, że to nie jedyna, my na przykład organizujemy Salezjańską Pielgrzymkę Ewangelizacyjną, w której na Jasną Górę pójdzie wielu parafian z Oruni.
Pielgrzymom życzymy siły i dobrej pogody, przed nimi długa droga.
Linki:
www.pielgrzymka.gda.pl - strona Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę
www.swe.pl - strona Salezjańskiej Wspólnoty Ewangelizacyjnej
Galeria artykułu