Okoliczni mieszkańcy na pewno wiedzą, o które przejście chodzi. Innym jednak zajmie chwilę znalezienie go, ponieważ pasy są zupełnie zatarte i tylko znak wskazuje, że tutaj powinny się znajdować.
Przechodnie zdają się być pogodzeni ze stanem przejścia:
- Tak, to faktycznie jest przejście – potwierdza pani Małgorzata Skorek. - Mieszkam tuż obok i już przyzwyczaiłam się do takiego stanu rzeczy. To przejście jest niebezpieczne, ale wszyscy o nim wiedzą.
- Do sklepu chodzę praktycznie codziennie – mówi pani Halina Bielmowska. - Jasne, że ktoś powinien coś z tym zrobić. Te pasy pomalowane były tylko raz. Nikt ich od tej pory nie poprawił.
- To przejście prowokuje wypadek – narzeka pan Marian. - Odpowiednie służby powinny coś z tym zrobić. Czy ja zgłaszałem gdzieś ten problem? Nie... Nie przypominam sobie.
Przejście znajduje kilka kroków do Lidla. Kierownictwo wie o przejściu, ale nikt nigdy nie zgłaszał problemu, więc dla sklepu ten temat nie istnieje.
Podobny dystans dzieli pasy od komisariatu.
- Temat jest mi znany – mówi podinspektor Karol Łapiński. - Zaraz wystąpimy do Zarządu Dróg i Zieleni o uporządkowanie tej sprawy.
- Gdzie to przejście? Na Platynowej? Do poniedziałku je pomalujemy – mówi Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu ZDiZ. - Traktuję pana telefon jako oficjalne zgłoszenie sprawy. Przed panem nikt nam nie zgłaszał tego problemu. Prawdopodobnie to zwyczajne niedopatrzenie. Każdy z mieszkańców może zgłosić taki i podobne problemy do Dyżurnego Inżyniera Miasta, który dyżuruje pod telefonem (58) 52 44 500 codziennie przez cały rok. Mieszkańcy mogą dzwonić, kiedy widzą dziurę w drodze, zepsutą sygnalizację świetlną, czy przewrócony znak. Inżynier sygnał odbierze i przekaże sprawę do odpowiedniego urzędu.
Czasami zamiast narzekać wystarczy krótki telefon. Chyba, że to nie pomoże. Wtedy pozostaje kontakt z naszą redakcją, do czego zachęcamy.